piątek, 18 czerwca 2010



No a więc oficjalnie mam wakacje; D
Szkoda, że zajęło mi to tyle czasu no ale nvm ; )
Plany na weekend zapowiadają się mega, mega mam nadzieję, że wszystko wypali i nikt (czytaj Mami) mi tego nie popsuje.
Co do dzisiejszego dnia, jestem zadowolona zwłaszcza z jednej rzeczy.
A teraz zamykamy rozdział pod tytułem 'szkoła' i wszystko co z tym związane. Mam dość tych zawirowań ni to nie tylko wokół zajęć, nauki. Mówię o czymś innym.
Mam tylko nadzieję, że na wakacjach coś się zmieni. Chociaż z moim osobistym szczęściem nie liczyłabym na to;]
A teraz idę!

wtorek, 15 czerwca 2010




A w piątek kupie sobie bardzo, bardzo drogie szpilki i zapłacę za nie kartą kredytową mojej Mami; ]
Jutro czeka mnie koszmar. Najpierw w szkole, potem po szkole normalnie to jakaś masakra. Nie wspominając już, że muszę czekać do czwartku bo pewien nauczyciel uwziął się na mnie oO Pewnie, czemu nie;]
Do wczoraj myślałam, że to dobrze, że idą wakacje. Ae w nocy zaraz po rozkminie 'ej tutaj powinno być za jeden moment' stwierdziłam, że to, że będą wakacje praktycznie nic nie zmieni. Mogę sobie mówić, że będzie lepiej. Bo niby jaka to różnica, czy jest 15 czy 30 czerwiec. No właśnie, żadna.
Resumując tak strasznie boli mnie głowa, jestem niewyspana, zdenerwowana a poza tym przez te 4 dni to dostanę zajoba.
I pomimo tego, że publiczne pamiętniki to niezbyt ciekawa forma, to miło jest się czasem poużalać. Od tak.


+ marzy mi się piątek, drinki w Hiszpanii, mój obiecany jeszcze we wrześniu tamtego roku Berlin z moją kohcaną, albo po prostu odpoczynek.
Huhuh idę, czeka na mnie geografia. Jeah.

sobota, 12 czerwca 2010


Jeah, klasyka literatury rosyjskiej to z pewnością coś dla mnie; ]
Może nie chodzi o to, że to klasyka, bardziej, że to typowy romans. Właściwie nie lubię tego rodzaju książek ale ostatnio jestem w takim humorze, że stwierdziłam, że może jeśli przeczytam historię kogoś kto generalnie ma gorzej ode mnie, to mi się polepszy. No i wybrałam Annę Kareninę.
Poza tym moja bieżąca sytuacja mnie przeraża. Naprawdę. Trochę się pogubiłam, a przy okazji na grzywce zrobiła mi się głupia falka -.-'' Nienawidzę tej falki!Wrrr.
Wczoraj wypożyczyłam sobie na Vodach, 'Księżyc w nowiu'. Tia oglądałam to już ileś tam razy ale co niby miałam robić? W pokoju mam taki gorąc, że nie ma opcji żebym tutaj wysiedziała dłużej niż 5 minut.
Także generalnie niech wszystko dalej się sypie. Normalnie uwielbiam ten stan, gdy wszystko wokół się wali a ja mogę tylko stać i się temu przyglądać -.-
Także do kiedyś; )

czwartek, 10 czerwca 2010




Robię zdjęcia tego co powinnam się uczyć, brawo. Słucham jakiejś disco polowej piosenki 'Touch me' w wykonaniu Samanty Fox czy jak ona tam się nazywa i oglądam zdjęcia ślicznego człopaczka o czekoladowych oczkach. Tia. I z tą oto wiedzą pójdę jutro na sprawdziany; ] Milutko.
Jest tak gorąco, że normalnie marze tylko o tym żeby nie wychodzić spod prysznica, ewentualnie siedzieć w basenie i pić schłodzone piwo haha. Pewnie znając moje szczęście przeczyta to moja Mami, tak jak cudownie znajduje to czego nie powinna znajdować i będzie jazda; )
Poza tym słucham sobie piosenek z Plotkary i normalnie przypominają mi się takie rzeczy o których powinnam już zapomnieć. Mimo wszystko jakimś cudem nie chcą wyjść z mojej głowy. Dziwne uczucie. Chociaż właściwie nie powinnam zapominać o tym co zrobiłam, bo przecież przez to nauczyłam się czegoś więcej,poza tym to wszystko przypomina mi jakim człowiekiem jestem. Brzmię zupełnie jak z Gossip Girl, serio ; o
I tym sposobem nadeszła 22, czyli prysznic i spać. Tia, tak to jest z moją nauką.
Dobranoc.

środa, 9 czerwca 2010




Generalnie to padam -.-'' Ja się nie piszę, na wycieczki iw 30 stopniowym upala; )
Ale właściwie było całkiem śmiesznie zaczynając od J. Bieber Show czy od 'Sejtan Sejtan' w wykonaniu B. Pomijając akcję 'Olać Schlossa',to biba będzie z J. Bieberem i resztą, zostawiliśmy storczykarnię ; o No i moje sianko, któro tak ślicznie pachniało. Zamuła w kinie, chrapanie J, i moje 'Hallo hallo baby' 'Telephone' za każdym razem gdy dzwonił telefon w filmie.
No a potem skelpy ou< 3 W zasadzie to najciekawsza była jazda schodami z B no i oczywiście winda haha. Droga powrotna najlepsza; 'Feta feta feta' yoł hahah
Generalnie to cała się lepię ale było miło.
Jutro sprawdzian z fizyki, mam nadzieję, że nie bo jeśli tak to jestem udupiona ; ]
Do kiedyś !

sobota, 5 czerwca 2010

Enie Meenie





Uau normalnie nudzę się -.-''
Właściwie to padam, bo przystrojenie całej szkoły mnie dobiło. Ale było śmiesznie mimo wszystko, bo był Justin Bieber czy jak to tam się jego nazwisko pisze, i był cudowny i w ogóle zabawa w chowanego z Szymkiem. No i oczywiście nieśmiertelne 'Love me, love me hahaha'
Trzeba się ogarnąć, jak to pan G powiedział; 'dekolt i kok mogą być' haha więc sponio będzie; ) No a potem to czego tak od dawna pragnęłam czyli coś w stylu festynu z Niemcami ou< 3 Szkoda tylko ,że najmłodszy podobno ma 27 lat ;o
No a potem plener i nasze własne Enie Menie haha; D
Do później.

piątek, 4 czerwca 2010

Pozdrawiam




Brawo, brawo dziękuje za zajebiste pytanie; )) Po prostu ludzie przechodzą samych siebie. No przepraszam bardzo.
M;Oprowadź reporterkę po Lublinie
J;Ale ja nie jestem z Lublina i go nie znam.
M:To co, spróbuj.
Jeah. Pewnie. Życzę temu przemiłemu panu, żeby był kiedyś na jakimś Egzaminie w Hamburgu i żeby musiał oprowadzać po nim turystę.
A tak poza tym nowy lakier, nowa torebka, bluzki, buty wpadły mi w ręce; tak na pocieszenie. Gorzej jak nie zdam.
A jak jutro przyjedzie F (co generalnie jest niemożliwe, ale biorąc pod uwagę, że takie pytanie też było niemożliwe do zadania a jednak, to wszystko może się zdarzyć) to ja się załamię. Jeszcze jego mi tutaj potrzeba.
Pogoda po raz 56877934505600, a nawet już nie liczę który raz pokrzyżowała mi plany. Dziękuję za wyjebany weekend. W domu; ))
To by było na tyle proszę Państwa. Humor mam taki, że szkoda gadać, TA wiadomość po powrocie zwaliła mnie z nóg, ale proszę dobijcie mnie jeszcze bardziej.
Pozdrawiam ; ]

czwartek, 3 czerwca 2010

Fajnie jest mieć kogoś


Fajnie jest mieć kogoś,
kto tworzy główny element mojego świata.
Kto jest zawsze, kiedy go potrzebuję. Na dobre i na złe.
Kto kocha mnie zawsze i wszędzie, o każdej porze dnia i nocy.
Kto świetnie naśladuje głos pewnego Pana
Kto kilkukrotnie poprawiał mi humor
Kto nadaje na tych samych falach.
Kto razem ze mną jara się Tomaszem vel Bidonem
Kto wspaniale sprawdza się się w superkurwazajebiścietajnych akcjach.
Kto nie opuści mnie aż do śmierci..

I z dnia na dzień jesteśmy sobie coraz bliższe. Nie szkodzi, że każdego dnia poznajemy się na nowo. Właśnie to w Tobie uwielbiam. Ubóstwiam wręcz nasze wspólne pojeżdżanki , arcymądre rozmowy na skejpie, i Twoje teksty. Wszystkie wady i zalety. Każdą z osobna.
Akceptujesz to kim jestem, mimo iż czasami sama siebie mam dość. Nie przeszkadza Ci, że lubię rozmawiać do siebie, docinać, czasem mówię potem myślę,obmawiać i w ogóle. Okropna jestem? Wiem, ale to przez uczucia. Miłość nie zna graanic, prawda?

Maluszku, musisz wiedzieć, że zawsze będziesz dla mnie kimś najważniejszym. Komu zawdzięczam wszystko, co tu mam. Nawet najdrobniejsze detale mojej rzeczywistości. Bo świat bez Ciebi nie miałby sensu.

Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. I będziemy wszyscy razem. Ja, Ty, i cała nasza tomaszowa (dla ciebie wersja biloszowa) rodzinka. Będziemy żyć w zdrowym związku. Z gromadką małych dzieci, które radośnie krzyczeć będą : ` Tatusiu, kiedy wydacie nową płytę?
A w myślach nucić będziemy piosenkę, od której wszystko się zaczęło..

Dziękuję za to i owo..
Dziękuję, że miałam okazję Cię poznać.
Dziekuję, że jesteś, pomimo innych myśli.
Dziękuję, że mnie wspierasz..
Dziękuję za wszystko. ;* < style="font-style: italic;">M; Jak jest Bill po polski? Chciałam powiedzieć Armagedon
K; Armagedon to on ma w spodniach


K o c h a m .
Na zawsze Twoja, Kaś <>

środa, 2 czerwca 2010

Ou jeah













Z wczorajszego webcama, tia miałam coś w stylu 'zabawa z okazji dnia dziecka' .
Dzisiaj masakra, to co rano usłyszałam, zwaliło mnie z nóg dosłownie. I nie to, że przesadzam, ja to wiem. Z reszta tak jakbym miała za mało swoich własnych problemów. Generalnie, to ja się w to nie bawię, tak tak poddaje się -.-''
Ale fakt, że mam chociaż jedną osobą, osobę którą kocham naj, która podtrzymuje mnie na duchu i jakby nie ona to generalnie wyskoczyłabym już z okna (tak tak, mowa o Pani z poprzedniego zdjęcia)
Co mnie pociesza? Że Niemcy będą w sobotę, ou heah cały dzień z nimi< 3
(pewnie znając moje szczęście to przyjadą sami urzędnicy, a jakże!)
Dobra, pędzę na niemiecki, w czwartek certyfikat no ludzie -.-''
A więc do kiedyś tam !